Na ślub Magdy i Piotra cieszyliśmy się bardzo.
Oboje architekci, więc wiedzieliśmy, że estetycznie wszystko będzie zapięte na ostatni guzik. I rzeczywiście tak było.
Ślub w małym kościółku na wzgórzu, przemarsz z kościoła przez park do hotelu w asyście jazzowego zespołu no i sam hotel – urządzony w starych wnętrzach, lecz w nowoczesnym, minimalistycznym stylu.
Nawet plener, między ślubem a weselem, króciutki i w pełnym słońcu – udał się doskonale.
ślub: kościół w Chomiąży Szlacheckiej
wesele: Hotel Herbarium, Chomiąża Szlachecka
plener: Hotel Herbarium, Chomiąża Szlachecka